Sophia Stajkova Sophia Stajkova
42
BLOG

Zawsze na służbie

Sophia Stajkova Sophia Stajkova Polityka Obserwuj notkę 1

10 lutego 2010 roku zapisze się jako smutna data w historii stołecznej policji. Zginął policjant. Zginął sprzeciwiając się wandalizmowi. Zginął broniąc zasad porządku i bezpieczeństwa. Zginął, choć nie był na służbie.

Tego dnia Andrzej Struj, 42-letni funkcjonariusz, wracał z zakupów. Na przystanku przy Połczyńskiej zauważył wandala, który rzucił stalowym pojemnikiem na śmieci w tramwaj. Pojemnik rozbił szybę i wpadł do pojazdu. Policjant nie wahał się, zwrócił uwagę 17-latkowi. Chłopak błyskawicznie rzucił się na niego. Pomagał mu rok starszy kolega, który przytrzymał policjanta, a wandal wyciągnął nóż i zadał kilka ciosów. Był już notowany za rozboje, wiedział jak użyć narzędzia. Mimo prawie natychmiastowej pomocy policjant zmarł w szpitalu po 2 godzinach starań lekarzy. Osierocił żonę i dwie córeczki.

Pojawienie się tematu policji w mediach to znakomita okazja do rozprawki. A to o tym, że policja jest niedoinwestowana, a to o braku sprzętu, albo papieru toaletowego i pieniędzy. Można też rozprawiać o indolencji policji w wielu sprawach, o tym, że obywatele nie mają poczucie, że ta służba działa tak, jakby tego chcieli.

To wszystko prawda, ale w tym konkretnym przypadku trzeba powiedzieć jeszcze o jednym. Należy wspomnieć, że Andrzej Struj nie był tego feralnego dnia na służbie - był na urlopie. Nie musiał interweniować, a jednak poczucie obowiązku było silniejsze. Poczucie odpowiedzialności za ład i porządek, poczucie konieczności ochrony niewinnych przed agresją. Poczucie, że policjantem jest się zawsze i wszędzie nawet bez broni i bez kajdanek. Czy postąpił lekkomyślnie? Może nie lekkomyślnie, ale z pewnością brawurowo. Ale czy postąpił właściwe? Tak. Obronił obywateli, którym służył.

Chwała i cześć jego pamięci.

Panie Andrzeju obywatele dziękują za Pana służbę.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,title,Gina-chroniac-Polakow,wid,11961982,wiadomosc.html?ticaid=199ff&_ticrsn=3

 

Mam poczucie, że żyję nie w swojej ojczyźnie, ale w nieznanych przestrzeniach kosmosu, którego reguły wymykają się wszelkim oczywistym zasadom. No i logice.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka